Spór w podpoznańskiej gminie: Inwestycja w przetwórnię odpadów budzi kontrowersje

Spór w podpoznańskiej gminie: Inwestycja w przetwórnię odpadów budzi kontrowersje

W programie informacyjnym „W punkt” burmistrz gminy pod Poznaniem, Małgorzata Machalska, postanowiła publicznie wypowiedzieć się na temat planowanej inwestycji firmy Polcopper. Spółka planuje bowiem budowę zakładu do gromadzenia i przetwarzania odpadów w sąsiedztwie jeziora Kocie Doły.

Na drodze tego przedsięwzięcia stoi Stowarzyszenie Ochrony Kocich Dołów, które sprzeciwia się budowie nowego obiektu. Daria Hejwosz-Gromkowska, reprezentująca stowarzyszenie, podkreśliła, że mieszkańcy obawiają się tej inwestycji. Łączą to z faktem, że w innym zakładzie prowadzonym przez tego samego inwestora w miejscowości Przysieka Polska, doszło do głośnych pożarów, które zyskały dużą medialną uwagę.

Hejwosz-Gromkowska odnosząc się do tych obaw stwierdziła w swoim wystąpieniu: „Nie ma powodów do zdziwienia, skąd biorą się nasze lęki. Mówi się, że strach ma wielkie oczy, jednak wobec faktu medialnych doniesień, zdaje się, że te wielkie oczy są tutaj jak najbardziej uzasadnione.”

Piotr Rusiecki, prezes firmy Polcopper, zapewnia, że planuje wybudować nowoczesną i bezpieczną instalację. Twierdzi, że taka inwestycja jest niezbędna, również dla lokalnej społeczności. Wśród odpadów do zbiórki ma się znaleźć między innymi azbest.

Zwracając się do publiczności, Rusiecki stwierdził: „Jeśli azbest znajduje się na liście odpadów do zbiórki, to tak właśnie będzie. Ale pytam was, drodzy słuchacze – czy wolicie aby ten azbest trafił do lasu, czy raczej preferujecie, by trafił do miejsca, gdzie ktoś go odpowiednio zebranie i bezpiecznie usunie?”