Tragiczna historia utonięcia trzyletniego chłopca w Poznaniu
W Poznaniu miało miejsce straszliwe wydarzenie, które zakończyło się śmiercią trzyletniego chłopców. Podczas beztroskiej kąpieli w basenie znajdującym się na posesji rodziców, chłopiec nagle zaczął się topić. Pomoc pojawiła się w mgnieniu oka, ale niestety nie udało się uratować malucha. Ta tragedia pokazuje jednak inną stronę medalu, jeśli chodzi o reakcje rodziców chłopca.
Dramat rozegrał się 17 lipca na terenie jednego z prywatnych domów w Poznaniu. Chłopiec cieszył się swoim czasem w przydomowym basenie pod czujnym okiem rodziców, kiedy nagle wszystko poszło źle. Rodzice natychmiast reagując, wyciągnęli nieprzytomne dziecko z wody. Po wezwaniu służb ratunkowych: straży pożarnej, karetki oraz śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zespół medyczny rozpoczął proces reanimacji.
Podczas godzinnej walki o życie chłopca, ratownikom medycznym udało się przywrócić mu funkcje życiowe. Niestety, pomimo ich niezmordowanych starań, stan chłopca był bardzo ciężki i został przewieziony do szpitala. Jak donosi telewizja WTK, po długiej walce o życie, maluch zmarł.
Jednakże, w środku tej niewyobrażalnej tragedii, rodzice chłopca zdecydowali się na odważny krok. Zgodzili się oddać serce swojego syna do przeszczepienia. Chociaż nie są w stanie skomentować swojej decyzji dla mediów, jak donosi WTK, bardzo zależy im na podkreśleniu znaczenia donacji organów. Mimo bólu i cierpienia, dzięki temu gestowi, innym osobom dano szansę na dalsze życie.