Śrem: Kobieta podszywała się pod sąsiadów, by wyłudzić recepty na leki psychotropowe

Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Śremie zakończył dochodzenie dotyczące 41-letniej mieszkanki Śremu, prowadzone wspólnie z Prokuraturą Rejonową w Śremie. Sprawa rozpoczęła się 22 października 2024 roku, gdy do śremskiej komendy zgłosił się mężczyzna, informując o kradzieży jego tożsamości. Jak wynikało z jego zgłoszenia, po ponownym zalogowaniu się na Internetowe Konto Pacjenta, odkrył, że od września 2023 roku na jego dane zostało wystawionych około 30 recept na leki psychotropowe, o czym nie miał pojęcia.
Analiza danych z portalu wskazywała, że recepty były wystawiane przez lekarza z województwa mazowieckiego, z którym poszkodowany nigdy nie miał kontaktu. Śledczy z Wydziału Kryminalnego szybko połączyli fakty i podejrzewali, że za sprawą może stać sąsiadka mężczyzny. To właśnie jej przekazał kiedyś zdjęcie dokumentu zawierającego jego dane osobowe. Trop okazał się właściwy.
Już następnego dnia, 23 października, kobieta została zatrzymana przez policję. W jej mieszkaniu znaleziono puste opakowania po lekach psychotropowych. Kryminalni ujawnili także, że mogła podszywać się pod inne osoby, aby zdobywać recepty na leki. W rezultacie sąd, na wniosek prokuratury i policji, zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla podejrzanej.
Skala oszustwa i jego mechanizm
W trakcie kilku miesięcy śledztwa wykazano, że od listopada 2020 roku do października 2024 roku kobieta kontaktowała się z lekarzami za pomocą czatów internetowych. Podszywała się pod osiem różnych osób, w tym znajomych i krewnych, aby wyłudzić recepty na leki psychotropowe od siedmiu różnych lekarzy.
Po otrzymaniu unikalnych kodów od lekarzy, realizowała recepty w aptekach w Śremie, a także w innych miejscowościach jak Poznań i Kościan. Łącznie 41-latka usłyszała aż 612 zarzutów, z czego większość dotyczyła kradzieży tożsamości i wyłudzeń. Pozostałe zarzuty związane były z posiadaniem substancji psychotropowych wbrew przepisom Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Konsekwencje prawne
Akt oskarżenia przeciwko kobiecie już trafił do sądu, a podejrzana obecnie pozostaje pod dozorem Policji. Grozi jej kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Sprawa jest przykładem na to, jak niebezpieczne mogą być działania związane z kradzieżą tożsamości i wyłudzaniem recept przy użyciu nowoczesnych technologii. Organy ścigania apelują o ostrożność i rozwagę w udostępnianiu swoich danych osobowych.
źródło: Policja Wielkopolska